"Portret F. T. Marinettiego" Carlo Carra (1911)

 

 Carlo Carra był wraz z Boccionim, Ballą i Severinim autorem "Manifestu malarzy futurystów" (1910) : 

"A oto nasze zwięzłe wnioski: poprzez to entuzjastyczne przyłączenie się do futuryzmu chcemy:

1.Zniszczyć kult przeszłości, obsesję antyku, pedantyzm i formalizm akademicki.

2.Otoczyć powszechną pogardą naśladownictwo we wszystkich jego postaciach.

3.Podnieść z uznaniem każdą formę oryginalności, również zuchwałą, również najbardziej gwałtowną.

4.Czerpać odwagę i dumę z pochopnych pomówień o obłęd, którymi się chłoszcze nowatorów i knebluje im gardła.

5.Traktować krytyków sztuki jako nieużytecznych i szkodliwych.

6.Zbuntować się przeciw tyranii słów harmonia i dobry smak, tych zbyt elastycznych wyrażeń, którymi łatwo zniweczyć można dzieło Rembrandta lub Goi.

7.Wygnać ze sztuki wszystkie motywy, wszystkie tematy już wykorzystane.

8.Przedstawić i sławić życie codzienne, nieustannie i gwałtownie przetwarzane przez zwycięską naukę."

Do ugrupowania futurystów należał Carra stosunkowo krótko, już w 1915 rezygnuje z potępienia przeszłości, fascynacji szybkością i rozwojem techniki, ich miejsce zajmuje senna wizja, metafizyka bliska malarstwu G. de Chirico. 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Filippo Tommaso Marinetti (1876 - 1944) - absolwent szkoły jezuickiej, prawnik. W Paryżu zajmuje się redagowaniem czasopism literackich i popularyzacją poezji symbolistycznej, debiutuje w 1902. W Mediolanie wokół pisma założonego przez Marinettiego ("Poesia") zbiera się grono poetów marzących o odnowie włoskiej liryki. W 1909 inicjuje ruch futurystów, którego jest przywódcą i czołowym teoretykiem. Organizuje wszystkie najważniejsze manifestacje futurystów oraz gorąco popiera przystąpienie Włoch do wojny. Po 1918 wiąże się z Mussolinim i uczestniczy nawet w pacyfikacjach prasy socjalistycznej. Jego kariera polityczna rozwija się u boku "duce" i Marinetti staje się bardziej politykiem niż literatem. Ugrupowanie ulega w zasadzie likwidacji zaś sam twórca (już jako członek Akademii) nadal podtrzymuje swoją legendę założyciela (i kronikarza oraz komentatora) futuryzmu. Do końca popiera politykę Mussoliniego biorąc udział w kampanii abisyńskiej i II wojnie światowej.